niedziela, 8 kwietnia 2012

Siedemnaście ♥


Obudziłam się w łóżku Zayna, ale jego nie było obok. Pomyślałam, że już wstał. Podeszłam do jego szafy w której miałam swoje ubrania. Mieszkałam u nich, przez ten czas gdy mama była w szpitalu. Nie chciałam mieszkać sama w wielkim domu. Na dzisiaj wybrałam to ubranie , uczesałam się i zeszłam na dół. Przy stole siedziały tylko dziewczyny.
- Cześć – przywitałam się z nimi i wzięłam talerz z naleśnikami, który leżał na stole
- Witaj śpiochu – zaśmiała się Amy
- A gdzie chłopcy – zapytałam
- Dzwonił ich menager, że mają natychmiast do niego jechać – odpowiedziała Eleanor
- No tak, praca – westchnęłam
- Co powiecie, na babski dzień, wiecie zadbamy o siebie, poplotkujemy ? – zaproponowała Danielle
- Świetny pomysł – wszystkie się zgodziłyśmy
Po śniadaniu, a raczej wczesnym obiedzie bo była godzina 13 wzięłyśmy się za babski dzień. Danielle przyniosła swój wielki zestaw kosmetyków, na którego widok doznałam szoku. Postanowiłyśmy obejrzeć jakiś film, wypadło na „Titanic”, na koniec filmu wszystkie wybuchłyśmy płaczem. Gdy pozbierałyśmy się po filmie, wzięłyśmy się za siebie. Danielle malowała mi paznokcie, a w tym samym czasie Eleanor czesała Amy, a Laura nakładała sobie maseczkę. Później zamieniałyśmy się miejscami i po pewnym czasie wszystkie byłyśmy gotowe. Następnym celem były plotki. Tematem oczywiście byli nasi kochani chłopcy.
- Danielle, jak ty wytrzymujesz taką rozłąkę z Liamem – spytała Amy
- Na początku nie mogłam dać rady z tęsknotą, ale potem już do tego przywykłam. Oboje się kochamy i żadna odległość tego nie zmieni . –odpowiedziała radośnie
- Aww, jakie to  słodkie – odpowiedziałam, na co dziewczyny się zaśmiały
- Śmiejcie się śmiejcie – powiedziałam i udałam lekko obrażoną, ale mi nie wyszło jak zwykle
- A wy -  wskazała Amy i Laurę – kiedy w końcu będziecie zajęte przez Harry’ego i Nialla – spytała Eleanor
- Ehh, no nie wiem – jąkała się Amy
- Jak to nie wiesz.? Widać po was że obydwoje się zakochaliście ale to ukrywacie, nie wiem czemu? – dopowiedziałam
- No, bo ja go kocham, ale on chyba nie
- Dziewczyno, on za tobą szaleję – powiedziałam, na co Amy się zarumieniła
- Tak samo jest z tobą Laura, pasujecie do siebie idealnie – westchnęłam
- Nie  gadajmy ciągle o nas, lepiej mów co z tobą i Zaynem – powiedziała Laura
- No jak ma być.? Jest wspaniale – zaśmiałam się. Później obejrzałyśmy jeszcze parę filmów. Miałyśmy włączać już kolejny, ale w domu zjawili się już chłopcy. Pierwszy do salonu wpadł Niall i zaczął krzyczeć jak oszalały a my patrzyłyśmy na niego zdziwione.
- Aaa kosmici, aaa oni nas atakują – krzyczał, biegał i pokazywał na nas. Jego krzyki przywołały chłopaków, którzy zaczęli śmiać się z tego co zobaczyli
- Niall, to ja Katy – próbowałam go uspokoić, że przestraszył się nas bo miałyśmy zielone maseczki na twarzy
- Nie wierzę Ci. Kłamiesz, podszywasz się pod nią – krzyczał Niall, a reszta nie mogła powstrzymać śmiechu.
- Wy się śmiejecie , a w naszym salonie, na naszej kanapie i korzystają z naszego telewizora Kosmici !! –wykrzyczał coraz bardziej zdenerwowani
- Niall ale..  -  nie skończyłam bo mi przerwał
- Skąd ty znasz moje imię istoto nieczysta ! – wykrzyczał i pobiegł schować się za Liama, który zginał się ze śmiechu. Spróbowałam użyć podstępu, żeby Niall nam uwierzył.
- A szkoda, że nie wierzysz, że to ja Katy. Bo przygotowałam świetną kolację dla ciebie .
- Kolację .? dla mnie .?  - ożywił się ale już po chwili dodał – to jest przekupstwo nie nabiorę się!
- Niall, to jest Katy, a tam na kanapie jest Danielle, Eleanor, Amy i Laura –powiedział Zayn, a dziewczyny mu pomachały, śmiejąc się
- Ich też zamienili – spytał, a jeśli nas też zamienią – zaczął panikować blondynek
- Dziewczyny, chodźcie to zmyjemy bo nam nie uwierzy – powiedziałam do dziewczyn i poszłyśmy do łazienki . Po dziesięciu minutach wróciłyśmy i Niall od razu do mnie podbiegł.
- Katy, nie uwierzysz – zaczął krzyczeć
- No, co się stało
- W naszym salonie było pięć kosmitek z zielonymi twarzami i jeszcze podawały się za ciebie i dziewczyny, ale ja dzielny Horan, Niall Horan wypędziłem je i odeszły – powiedział dumnie
- Może ich nie wygoniłeś tylko same poszły. Do łazienki Niall.? –spytałam, a on się zdziwił
- Czemu, akurat do łazienki. To one dalej tu są .? –spytał
- Niall, to byłam ja i dziewczyny. Miałyśmy zielone twarze bo miałyśmy maseczki – próbowałam uświadomić blondynka
- Wiedziałem !! – krzyknął – chłopaki widzicie nie mieliście się czego bać, to były tylko dziewczyny – skierował się do dziewczyn
- My? Się bać.? To ty krzyczałeś i biegałeś po całym domu – powiedział Harry, na co Niall się zarumienił i nie odezwał
- Dobra, nie ważne kto krzyczał i biegał po domu jak opętany. – zaśmiałam się, na co Niall spiorunował mnie wzrokiem – po co was wzywali? – spytałam
- Okazało się, że nasz manager załatwił nam występ – powiedział Zayn
- No to  świetnie , cieszę się
- Ten występ jest w Paryżu i jedziemy tam na tydzień. – dopowiedział Liam, na co posmutniałam
- Ale nic się nie martw, wszyscy jedziecie z nami – wykrzyczał Lou i zaczął tańczyć swój taniec radości do którego dołączył się Hazza
- Nie będę wam przeszkadzać – spytałam
- Kochanie, oczywiście, że nie. Jedziesz i nie ma żadnego „nie” – powiedział Zayn i mnie przytulił
- No dobrze, dziękuje – uśmiechnęłam się i go pocałowałam – a teraz idę spać, bo jestem bardzo zmęczona. Niall, uważaj tylko na kosmitów – zaśmiałam się i pokazałam mu język na co tamten wysłał mi piorunujące spojrzenie. Które jak by mogło, zabiłoby mnie. Poszłam do pokoju mojego i Zayna, położyłam się na łóżku i po chwili już spałam. 
                                                                             ***
Chyba zwariowałam. ;d Dodaje wam drugi rozdział tego samego dnia. Mam nadzieję, że mnie nie zabijecie za to ;) Rozdział dedykuję Pauli, która akurat ze mną gada ;) Liczę na komentarze . ;) Dziękuje wam za ponad 2000 wejść ;)  Zostawiajcie swoje twittery lub numery gg, żebym mogła was powiadamiać o nowych rozdziałach ;) xxx

5 komentarzy:

  1. ta zwariowałaś ;d haha , nie moge z tej scenki z maseczkami i Horanem, Niallem Horanem w roli głównej haha;d

    OdpowiedzUsuń
  2. Houston mamy problem - napisałam w moim zeszycie w daleki przód rozdział odrobinę podobny,bo też miałam nakładanie maseczek i to że jeden z chłopców się wystraszył,ale mam nadzieję że mnie nie posądzisz o zżeranie i kopiowanie,bo ja go naprawdę napisałam dużo wcześniej.jednak ty to napisałaś baardzo fajnie,z humorem a to najważniejsze ^^ świetne masz to opowiadanie,dodawaj szybko następny ;*
    www.steal-heart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie osądzę Cię o kopiowanie. Nawet sama chciałabym zobaczyć jak ty to wymyśliłaś ; ) Cieszę się, że się podoba . ;)

      Usuń
  3. Uwielbiam twojego bloogaa ! Jest genialny
    Dobrze , że dodajesz tak często rozdziały , przynajmniej nie nudzi mi się :)

    Mój twitter :
    @Carolinelove_1D

    OdpowiedzUsuń