niedziela, 10 czerwca 2012

Trzydzieści jeden ♥

Liam wstał z kanapy i ruszył w kierunku drzwi. Po chwili wrócił do salonu z jakimś mężczyzną. Czyli tak wygląda Simon . Nigdy  go nie spotkałam, znałam go tylko z opowieści chłopaków.
- Simon !! - krzyknął Lou i rzucił się na mężczyznę, na co ten się zaśmiał
- Lou nadal nie wyrosłeś - zaśmiał się
- I nigdy  nie wyrosnę - odpowiedział Lou
- A co to za piękne dziewczyny są z wami .? - spytał Simon patrząc na mnie i dziewczyny
- To Katie moja dziewczyna, Eleanor i Danielle , znasz je i Lottie siostra Tego Co Nie Wyrósł - odpowiedział Zayn i dostał kuksańca od Lou
- Miło Cię poznać - podał mi rękę i uśmiechnął się, odwzajemniłam uśmiech
- A wracając do tematu, chciałem sie z wami spotkać, bo muszę wam o czymś powiedzieć. Z racji tego, że ostatnio mieliście dużo występów, dostajecie dwa tygodnie wolnego. - powiedział uśmiechnięty Simon
- Naprawdę.? - spytał Liam, a Simon przytaknął mu  - Zayn, pamiętasz nasz plan?- puścił oczko do mulata i cicho się zaśmiał. Jestem ciekawa o jaki plan chodziło Liamowi. Simon, porozmawiał jeszczę chwilę z chłopcami i poszedł, bo miał coś ważnego do załatwienia. Chłopcy byli bardzo zadowoleni tym, że czeka ich dwa tygodnie wolnego, kto by nie był.? Jestem ciekawa co my będziemy robić, w sumie to trochę się już boję. Po wyjściu Simona, Lou zaczął tańczyć swój dziki taniec, po chwili chciał wciągnąć w niego Eleanor, ale ta zwinnie uciekła mu do kuchni, poszłam za nią a po chwili w kuchni pojawiła się reszta dziewczyn.
- Ja już się boję co to będzie przez te cztery tygodnie - powiedziała El
- Jeżeli to ma wyglądać tak jak teraz, to ja dziękuje - zaśmiałam się

*Oczami Liama*

Gdy Simon powiedział nam, że mamy dwa tygodnie ,  ucieszyłem się, bo nasz plan, mój i Malika , mógł być w końcu zrealizowany. Zaplanowaliśmy sobie, że zabierzemy nasze dziewczyny na wspólne wakacje, w czwórkę, w dalekie miejsce. I akurat teraz przydarzyła się , okazja by to wykonać. Muszę, jeszcze porozmawiać z Malikiem co do szczegółów naszego wyjazdu.

*Oczami Katy*

Siedziałyśmy z dziewczynami w kuchni rozmawiając, kiedy do wpadł Niall.
- No gdzie jedzenie.? - spytał szukając wzrokiem jedzenia
- W lodówce . -odpowiedziała Eleanor
- Jak to.? - spytał głupio blondynek
- No jedzenie chowa się w lodówce, rozumiesz.? - oznajmiła mu Danielle
- Wiem, przecież nie jestem głupi - na to wybuchnęłyśmy śmiechem, ale blondynek sie tym nie przejął - ale wy siedzicie w tej  kuchni tyle czasu i żadnego jedzenia nie zrobiłyście. Co wy tworzycie jakieś stowarzyszenie dziewczyn siedząc w kuchni.?
- Niall wszystko możliwe - odpowiedziałam klepiąc go po ramieniu, a ten obrażony wyszedł z kuchni
- Ale to stowarzyszenie byłoby fajne - zaśmiała się Lottie

*Oczami Zayna*

Siedziałem sobie spokojnie na kanapie przeglądając się w telefonie, aż tu nagle na kanapę rzucił się Liam.?! Ten spokojny tatuś.? Dobra Zayn ogarnij się, za dużo lusterek, przewidziało ci się - mówiłem do siebie.
- Słuchaj Zayn, pamiętasz ten nasz plan z wakacjami.? - zaczął jak katarynka Liam
- No jasne, że pamiętam a co.?
- No to może teraz się na nie wybierzemy.? - spytał
- No tatusiu świetny pomysł, ale gdzie
- Bahamy, jutro 14 wylot - oznajmił mi Liam
- Zoorganizowany to ty zawsze byłeś- poklepałem go po ramieniu i zaśmiałem się
- Chodź powiedzieć dziewczynom. - powiedział i tak zrobiliśmy

*Oczami Danielle*

Siedziałyśmy nadal w kuchni, ale po chwili zjawili się w niej Liam i Zayn, pociągneli mnie i Katy za ręce i zaprowadzili do pokoju na górę. Obie byłyśmy zdziwione tym co oni wyprawiają.
-Ekhm, Zayn możesz ty mi powiedzieć co wyprawiasz.? - spytała Katy
- No porywam - odpowiedział i posadził ją na łóżku,tak samo jak mnie Liam
- Dobra,  to dziwne - szepnęłam, a chłopacy zaczęli sie głupio śmiać
- Czekamy na wyjaśnienia - powiedziała Katy
- No więc, wiecie że mamy dwa tygodnie wolnego - zaczął Liam - i z tego powodu lecimy w czwórkę na wakacje - dopowiedział uśmiechnięty, a my rzuciłyśmy im się na szyję
- Ale, że na prawdę.? - spytałam, nadal nie dowierzając
- Tak, ale zgadnijcie gdzie.? - spytał tajemniczo Zayn
- Jezioro.? - spytała Katy
- Głupia, Bahamy - wykrzyknął Zayn i zakręcił w kółku Katy, a ja stałam z głupią miną i się na to wszystko patrzyłam
- Ba - hamy.? - spytałam niedowierzając
- Dokładnie, jutro wylatujemy, cały tydzień na Bahamach - odpowiedział Liam i pocałowałam go.

 * Oczami Eleanor*

W pewnym momencie w kuchni pojawili się Zayn i Liam i porwali dziewczyny. Zostałam sama z Lottie i dziwnie patrzyłysmy się na chłopaków niosących dziewczyny.
- To było dziwne - stwierdziła Lottie, wyszłysmy z kuchni i poszliśmy do reszty, która siedziała w salonie, po chwili dało sie usłyszeć piski z góry
- Kto jest na górze.? - spytał Harry
- Liam, Danielle, Zayn  i Katy - odpowiedziałam, a po chwili znów dało się usłyszać piski
- Ja może lepiej nie wnikam w to co tam się dzieje. - zaśmiał się Tomlinson , po dwudziestu minutach na dole pojawiła się uśmiechnięta czwórka
- No coś tam się działo, tacy uśmiechnięci - znów zaśmiał się Lou
- Musimy wam coś powiedzieć - zaczął Liam .


                                                                     ***
W końcu dodałam, nie miałam wgl weny, ale w końcu przyszła . Mam nadzieję, że wam się spodoba. Do zobaczenia. ;) xx
 P.S. Wena przyszła mi po przeczytaniu rozdziału Inflamary - dziękuje . xx

4 komentarze:

  1. zajebiste <3
    zapraszam do mnie gdzie ukazał się 29 rodział
    http://galaxy-strawberry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. wspaniały..
    nie wiem czemu ale "głupia Bahamy" mnie rozbawiło ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny:D
    Rozwniez i mnie rozwalil ten moment.:)
    Z niecierpliwoscia czekam na nastepny.
    I ja juz tego dopilnuje aby byl szybko:P.
    Pozdrawiam.A..

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudny rozdział zapraszam do siebie - http://forever-and-ever-1d.blogspot.com/ :D

    OdpowiedzUsuń